W kolejnych dniach pogoda wciąż zmienna i niespokojna
Wiatr jest ostatnio głównym elementem pogody, który bywa groźny i niszczycielski. Najsilniejsze porywy wystąpiły w nocy, zwłaszcza w górach. W Krakowie zanotowano 112 km/h. Wielokrotnie straż pożarna wyjeżdżała do powalonych drzew, gałęzi i uszkodzonych dachów. Lokalnie też brakowało prądu. W niedzielę nadal wietrznie zwłaszcza na wschodzie i północy, gdzie wiatr w porywach miejscami do 100 km/h. Od popołudnia od południowego zachodu w głąb kraju będą się przemieszczać kolejne opady deszczu, a w nocy deszczu ze śniegiem i śniegu. Ośodek niskiego ciśnienia (993 hPa) znajdzie się nad Polską. Skoki ciśnienia, silne porywy wiatru i opady deszczu będą nawracały regularnie w przyszłym tygodniu.
Wczoraj przejściu chłodnego frontu towarzyszyły nawet zjawiska burzowe z gradem. W wyniku tego doszło do wymiany powietrza na chłodniejsze polarno-morskie z Atlantyku, ale już nie ma mowy o mrozach. Temperatury w dzień spadną po prostu poniżej 10 stopni. Na południu Europy panuje rozległy wał wyżowy, który na razie blokuje dopływ bardzo ciepłych mas powietrza w nasze rejony. Cyrkulacja zachodnia będzie trwać w najlepsze, a kolejne niże zaburzać będą chwilone rozpogodzenia i powodować porywiste wiatry. Na więcej słońca możemy liczyć we wtorek, choć w środę nasuną się od zachodu opady deszczu, a kolejny weekend znów może być pochmurny i deszczowy.
Gdy nad południem Europy wyże północ kontynentu zdominowana przez atlantyckie niże. Jeden z nich znajdzie się dziś nad Polską, co oczywiście oznacza wiatr i opady różnego typu.
Dodaj komentarz