Po wielu ciepłych miesiącach styczeń zaskoczył w połowie sporymi mrozami. To ich skala sprawiła, że końcowa anomalia stycznia wyszła tylko nieco ponad normę (0.5°C), bo jednak początek i koniec miesiąca były ciepłe. Największe odchylenie na plus wystąpiło na południowym wschodzie, choć to Świnoujście było wtedy najcieplejsze. Rozpiętość temperatur zaskoczyła. Biebrza zanotowała -29.7°C, choć już 22 stycznia w Legnicy było 13.6°C. Wraz z mrozem pojawiła się pokrywa śnieżna w większości kraju, ale wraz z ociepleniem szybko roztopił ją deszcz.

W Biebrzy zarejestrowano najniższą temperaturę tego roku, choć ze względu na awarię czujnika wartość tę IMGW podało z opóźnieniem w lutym 2021.
Od Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej po Suwalszczyznę temperatury stycznia plasowały się w termicznej normie.
Styczeń byłby kolejnym ciepłym miesiącem gdyby nie znaczne ochłodzenie w połowie miesiąca za sprawą górnej zatoki niżowej znad Europy Wschodziej napędzającej nad Polskę mroźną masę powietrza pochodzenia arktycznego kontynentalnego znad Syberii. Czas pokazał, że sytuacja powtórzyła się w lutym, ale na dłużej.
Po wielkim mrozie dość szybko dzięki jednemu z niżów atlantyckich znaleźliśmy się na drugim biegunie termicznej huśtawki.
Wraz z mrozem przez parę dni w całej Polsce wystąpiła pokrywa śnieżna. Ogólnie jednak w styczniu opady były poniżej normy. We wschodniej części woj. pomorskiego tzw. bałtycki efekt morza zwiększył istotnie miesięczną sumę opadową.
markPodsumowaniaPo wielu ciepłych miesiącach styczeń zaskoczył w połowie sporymi mrozami. To ich skala sprawiła, że końcowa anomalia stycznia wyszła tylko nieco ponad normę (0.5°C), bo jednak początek i koniec miesiąca były ciepłe. Największe odchylenie na plus wystąpiło na południowym wschodzie, choć to Świnoujście było wtedy najcieplejsze. Rozpiętość temperatur zaskoczyła....Pogoda to nasz żywioł
razy otworzono stronę