Od rana w piątek od południowego zachodu wkraczał nad Polskę chłodny front, który po południu sprzyjał powstawaniu burz w zachodniej i centralnej Polsce (trzeba przyznać, że były dość silne jak na kwiecień, ale i sytuacja jest nietypowa). Lokalnie dochodziło nawet do powodzi błyskawicznych i gradobicia. W Łodzi spadło w krótkim czasie 27.6 mm deszczu.

Jak widzimy znów w Małopolsce było najcieplej, ale południowy wiatr dotarł również nad samo Wybrzeże, tak że Darłowo i Koszalin znajdowały się w czołówce najcieplejszych stacji. Dzisiaj najwięcej chmur i deszczu na północnym zachodzie. Powyżej 20 stopni ma być na wschodzie i południu.

 

 

markSytuacja obecnaOd rana w piątek od południowego zachodu wkraczał nad Polskę chłodny front, który po południu sprzyjał powstawaniu burz w zachodniej i centralnej Polsce (trzeba przyznać, że były dość silne jak na kwiecień, ale i sytuacja jest nietypowa). Lokalnie dochodziło nawet do powodzi błyskawicznych i gradobicia. W Łodzi spadło w...Pogoda to nasz żywioł
razy otworzono stronę